Między jednym zleceniem a drugim, znalazłem chwilę aby sfotografować Stolicę.
Nie było na to jednak dużo czasu. Hm… inaczej, czas de facto był lecz nasycony ulewą, burzą oraz wilgocią – co ma oczywiście swoje plusy w postaci klimatycznych formacji chmur. W Warszawie nie byłem ładnych parę lat – pozytywnie i imponująco rośnie w górę. Wieżowce wyrastają jak grzyby po deszczu a Pałac Kultury już nie jest taki osamotniony.
Jeśli szukasz oferty fotografii nieruchomości lub architektury znajdziesz ją pod tym linkiem : http://www.wojciechdziadosz.pl/fotografia-architektury
